Forum: Przypadki pediatryczne

Witam, moja córa po wyjściu ze szpitala 3 marca miała poziom bilirubiny 6,5 a ponad tydzień później 15 marca wzrosła do 13 mg. Obecnie Karolinka ma ponad 6 tygodni i poziom bilirubiny 12,8 mg. oraz małą niedokrwistość. Lekarz stwierdził że to "żółtaczka dzieci karmionych piersią" i że skoro dziecko prawidłowo przybiera na wadze to nie widzi przeciwwskazań żeby zacząć szczepienia za 2 tyg. Przepisał żelazo i nie dał żadnych zaleceń a ja nie jestem pewna czy można sczepić z takimi wynikami.

Na temat szczepienia z takimi wynikami nic Ci nie powiem. Natomiast to nie jest normalny poziom biluribiny. To stanowczo za dużo. Moje dziecko po porodzie miało 9,5 i była stosowana fototerapia. I zalecana kontrola po tygodniu. U nas spadło do 5. Skonsultuj to pilnie z innym lekarzem lub dwoma jeśli trzeba. Nieleczona żółtaczka może prowadzić do zmian w ukł. nerwowym. Oczywiście w skrajnych przypadkach. Nie panikuj, ale nie zostawiaj też tak tego. Kładź dziecko jak najwięcej do słońca, jeśli nie na dworze, to chociaż przy oknie w domu.

Witam, moja córka miała podobne przejścia z bilirubiną jak Twoja. Najwyższy poziom po tygodniu wynosił 12,8 potem stopniowo spadała, ale normę osiągnęła po prawie 12 tygodniach. I ja też usłyszałam od pediatry, że jest to żółtaczka związana z mlekiem matki. Potwierdziło to 3 innych pediatrów, bo bardzo się bałam, a malutka była prawie co tydzień kłuta. Poza tym lekarze mówili, że jeśli żóltaczka jest fizjologiczna, czyli zaczęła się później niż w pierwszej dobie, poziom bilirubiny nie przekracza 18 i spada, a nie wzrasta, to wszystko jest ok i może trwać nawet 3 miesiące, a bilirubina nie odkłada się w mózgu. Nie martw się na zapas. Dużo zdrówka