Forum: Przypadki pediatryczne

Witam,prosze o poradę,bo na wizyte lekarską będe mogła się udać dopiero w poniedziałek.

Moje 2letnie dziecko leżało(razem ze mną) 9 dni w szpitalu na zapalenie płuc. Ala znalazła sie tam dlatego ponieważ 40 st. gorączka nie przechodziła,a dzienna dawka Paracetamolu w czopkach nie była w stanie jej zbić. O leku doustnym nie było mowy,ponieważ po podaniu 1 dawki antybiotyku KLACID dziecko wymiotowało prawie wszystko,łącznie z herbatką itp. W szpitalu podawano jej ZINACEF, MUCOSOLVAN, PYRALGIN, LACIDOFIL i kroplówki. w szpitalu pod koniec dziecko też troche wymiotowało. stan zapalny płuc ustapił-jak wykazało Rtg oraz badanie osłuchowe,jednakże dziecko cały czas kaszle,a po powrocie do domu natychmiast dostało katar (w szpitalu też miało) tym razem silniejszy. Oprócz tego Mała zrobiła się potwornie nerwowa. Ogólnie jest dzieckiem niespokojnym,ale teraz jest tragicznie. WRZESZCZY bez powodu,boi sie i płacze gdy wychodze z pokoju.Czasem o co kolwiek zapytam konczy sie wrzaskiem (Mała jeszcze nie mówi).Przed chwilą próbowałam ją uspokoić przez 15 minut (1godz.temu dostała VIBURCOL-czopek i 1łyżeczkę melisy do herbatki)-widać nic nie pomogło,wydzierała się zanim zasnęła jakby ją ktoś ze skóry obdzierał Smutno mi sie robi,bo nie wiem czy mój maluch cierpi,czy denerwuje ją niemijający kaszel,katar,czy to leki tak na nią wpłynęły. Dodam ze od powrotu do domu daję jej 2 saszetki VIBOVITU BOBAS i 1 ampułkę LAKCID oraz wieczorem VIBURCOL, bo wieczorem jej nerwy się nasilają.



Czy taki stan jest "normalny" w tej sytuacji? Pytam zarówno o jej znerwicowanie,jak i kaszel. (Na kaszel ekarz nic nie zalecił przy wypisie).



Bardzo proszę o odpowiedź.

Kaszel i znerwicowanie sa normalne nie martw się córeczka dużo przezyła w szpitalu stąd jej zachowanie, bedzie potrzebowała czasu żeby zapomnieć o niemiłych przezyciach

Mam nadzieje ze to jej przejdzie. Mam tylko wrażenie,że w szpitalu czuła sie duużo lepiej,teraz jakby odreagowuje wszystko. a kaszel,to częsta pozostałość po leczeniu zapalenia płuc? Farmaceuta w aptece nie chciał mi sprzedac rzadnego leku wyksztuśnego,twierdząc ze mógł się wdać nowy stan zapalny i to trzeba skonsultować z lekarzem.Więc jeszcze 2 noce i 1 dzień Mała musi wytrzymac. w ostateczności pojedziemy na pogotowie,ale wiadomo że to nie to samo co zaufany lekarz.

A jeszcze jedno,co mnie dziwi,ona niby potrzebuje mojej bliskości,ale kiedy ja ją biorę na kolana,czy na ręce i chcę przytulić,to się najcześciej odpycha i często jeszcze mocniej płacze,ale z kolan często nie chce zejść. Nie wiem,jak to interpretować? Jak jej pomóc.Czy moze ona mi przestała ufać,wiedząc że pozwalam na np.zastrzyki itp??

Tak dzieci odreagowują stres zwiazany z pobytem w szpitalu.Jest na Ciebie zła, że pozwoliłaś na to, by inni sprawiali jej ból . Dodatkowo przyczyniło się obce miejce, nieznani dotąd ludzie,inny rytm dnia.

Teraz trzeba czasu, spokoju i miłości.



Co możesz zrobić? Poświecić więcej czasu na wspólne zabawy.









[addsig]

Witaj to co piszesz przypomina mi sytuacje jaka miala miejsce u mnie a dokladnie u mojej 4 miesiecznej córki. W szpitalu bylam 1 miesiac a na zap.płuc a córka i tak wyszła z okropnym kaszlem,chociaż w naszym przypadku byly leki. U mojej małej wszystko potoczylo sie w kier. alergii ale bedac w szpitalu dowiedzialam sie ze kaszel po zapaleniu płuc moze być też spowodowany nadwrazliwoscą oskrzeli po takiej chorobie i to ustępuje stopniowo. A jeśli chodzi o zachowanie ..no cóż ja do szpitala trafiłam gdy moja córcia miała 3 miesiace i po miesiącu moje dziecko przestalo sie usmiechac, gaworzyc, i w ogóle była nie taka jak kiedyś, dlatego myśle że w Waszym przypadku Mała ma prawo odreagować wszystko to co ją spotkało zresztą domyślam się że i na Twoich nerwach odbił sie ten szpital a co dopiero na takim malenstwie które nie potrafi powiedzieć że zwyczajnie jest wystraszone tymi zmianami. Pozdrawiam

Jeszcze jedno jesli Mała ma kaszel to może byc on spowodowany tym że jej katar spływa po tylniej scianie gardła dawaj jej krople dla dzieci i płukaj nos by jej ulżyć