Forum: Przypadki pediatryczne

Witam.Mam 3,5 miesięczną córeczkę.od 3 tyg życia robi bardzo wodniste kupki,śmierdzące ze śluzem i czasem s nitki krwi.pytałam lekarzy i kazd mówił ze to normalne u dzieci karmionych piersia.w końcu jedna doktórka zleciła badanie kupki.i badanie wykazało pozytywny wpływ na odchody cukrów redukujących.czy ktoś może wie co to oznacza?

Witam. Małgorzata ja mam ten sam problem. Napisz proszę co się dalej dzieje? (Temat: wodniste stolce z krwią i śluzem u niemowląt)

Witam.Dominika byliśmy z małą u pediatry i okazało się że ma nietolerancję laktozy.przepisali nutramigen i kazali dalej karmić piersią a mleko podawać jak uważam.Rano wieczorem jak chcę.Niewiem co robić bo czytałam że laktoza jest również obecna w mleku matki.a chciałabym karmić ponieważ malutka uwielbia pierś i próby podania jej butelki kończą się niezaciekawieno ale będę próbowała dalejza miesiąc jadę do Polski i pójdę wreszcie do pediatry normalnego.a ile ma Twój dzieciaczek i co się dzieję??

Zapomniałam jeszcze dodac,że muszę trzymać dietę bezmleczną i bez soi.ale mlecznych przetworów niejadłam juz wcześniej i było to samo.

Tak wygląda nasza historia w szczegółach: Moja 4 miesięczna córeczka ma od 3 tygodni luźne stolce. Zaczęło się od większej liczby kupek (karmię ją wyłącznie piersią, więc 5-6 na dobę to była norma). Potem pojawiła się wodnista kupka, która całkowicie wsiąkała pod siateczkę pieluszki. Byłam z dzieckiem u lekarza, który stwierdził, iż stan ogólny dziecka jest dobry (nie gorączkuje, nie wymiotuje, ma apetyt, dobrze śpi, jest żywa i pogodna) więc póki co mam podawać tylko Smecte i Dicoflor. Smecta odrobinkę zagęściła kupki. Po 5 dniach pojawiła się krew - drobne pojedyncze niteczki. Kolejna wizyta u lekarza. Dostaliśmy skierowanie do szpitala. Tam badanie USG brzuszka i krwi - CRP, wszystko ok. Biagnoza - biegunka, więc odesłali nas do domu. Zapisując dodatkowo Nifuroksazyt i Floridral. Pediatra rodzinny przyjął, że to wirusówka, która u niemowląt trwa ponoc 3 tygodnie i kazał cierpliwie czekać... Ale niestety poprawy brak - po każdym karmieniu wodnista kupa w kolorze herbacianym z niteczkami krwi i śluzem ;-( Dziś mija 3 tydzień... Jestem załamana. To jest maleńkie dziecko, cały czas martwię się czy się nie odwodni. Odwiedziłam jeszcze 2 pediatrów, wszyscy bagatelizują sprawę. Niebawem udam się na wizytę do gastroenterologa, ale nie mam pewności czy tym razem trafimy w dobre ręce. Badań jeszcze żadnych nie robiłam. Mam nadzieje, że gastroenterolog zleci - posiew kału, zeby wykluczyc wirusy i bakterie, no i sprawdzić czy to czasem nie jest nietolerancja laktozy... Ale obawiam się, że to może być to. Za namową znajomych kupiłam nutramigen - na próbe. Malutka wyła 1,5h i nie zjadła ani troszkę. Pękłam i przystawiłam ją do piersi. Chciałabym ją nadal jak i Ty karmić piersią - ona to uwielbia, widać ze jej smakuje i sprawia radość. Nie wyobrażam sobie by musiała jeść to paskuctwo. Napisz mi proszę szczegółowo o twojej diecie, co jesz, czego unikasz. I czy Twoja córeczka pije Nutramigen? A jest w ogóle jakaś zmiana w tych kupkach? Przeczytałam gdzies, że kropelki colief są ponoc rewelacyjne przy nietolerancji laktozy. W Polsce niedostępne. Ponoć w Wielkiej Brytanii tak.

Witam.Objawy są identyczne jak u naszej malutkiej.ona się już męczy od jakichś 14 tygodni.dzisiaj dopiero idę odebrać nutramigen do apteki i już się boję co to będzie.u nas lekarz mówił to samoże dobrze przybiera na wadze i ogólnie wygląda na pogodną i zdrowai napewno nic jej niejest,aż w końcu pod naciskiem skierowała na badani stolca.próbowałam podać jej mleko sojowe(nieweidziałam że niemożna dawać nic sojowego jeśli dziecko ma nietolerancje laktozy)wyła ponad 3 godziny i niewzięła.udało mi się wcisnąć jej wieczorem przed spaniem,z wielkim płaczem troszkę wypiła.cały kolejny dzień nie robiła kupki,zrobiła na drugi dzień i niebyła to woda jak zwykle ale mazia jakaś i taka śmierdząca że hoho.teraz juz znów robi samą wodę zieloną ze śluzem.własnie biegnę za chwile do apteki i podejmę kolejne próby.A co do mojej diety to jem gotowanego kurczaka,z zup tylko rosół,krupnik i buraczkową oczywiście bez śmietany,bez pieprzu tylko sól i troszke wegety i zielona pietruszka do smaku.brokuły,dzemy,makaron,kasze,ryż,banany,jabłka i wczoraj zjadłam winogrona pierwszy raz.i niewiem jak z chlebem.jadłam razowy ze słonecznikiem ale okazało sie ze jest tam mleko i soja więc odstawiłam i teraz juz niewiem jaki mam jesc.czy zwykły bialy może byc.troche teraz jem tego białego.A Ty Dominiko co jesz?moze jest cos jeszcze co mog jeść a niewiem.boje siecokolwiek nowego wprowadzić.dietetyk mówił ze mogę tez wszystkie rodzaje mięsa i ryby.
Ado pediatry tutaj mam dopiero 11 stycznia.chce zobaczyć jakie będą rezultaty po podaniu nutramigenu.zapytam o te kropelki.ale te nasze dzieciaczki kochane muszą się nacierpiećpozdrawiam serdecznie

Ja dietę trzymałam tylko pierwsze 2 tygodnie. Ponieważ mała nie miała kolek ani żadnych objawów alergii zaczęłam stopniowo wprowadzać coraz więcej produktów. Unikałam oczywiście wzdymających i uczulających. Ale za namową pediatry, który stwierdził, że skoro mój przewód pokarmowy działa bez zarzutów, nie jestem alergikiem, więc nie ma przeciwwskazań, bym się z czymkolwiek ograniczała. I kazał jeść wszystko. I tak też zrobiłam. Mała miała wtedy 3 miesiące jak jadłam kompletnie wszystko z kapustą i fasolą włącznie. Ponieważ nic jej nie było, nie bolał brzuszek - uznałam, że jest ok. Niestety jak miała 3,5miesiaca pojawiła się pierwsza wodnista kupka, potem dołączył do tego śluz i niteczki krwi. I tak jest do dziś Oczywiście pierwsze co, to wzięłam winę na siebie - że na pewno coś zjadłam. I z miejsca dieta. Jestem na niej od 3 tygodni - takiej jak zaraz po porodzie, podobna do Twojej. Niestety nic to nie daje. A Nutramigen to jest chyba najohydniejsza rzecz pod słońcem Chyba pęknie mi serce jak będę musiała wciskać to mojemu maleństwu. Mój bratanek pił to, bo miał skazę białkową. Ale to było 15 lat temu. I niestety nic nie zrobili, by zmienić smak tego dziadostwa...

A Twoja córeczka za każdym razem ma wodnistą kupkę ze śluzem i krwią? Bo moja niestety już tak Ja odchodzę od zmysłów. Żałuję, że trafiłam na konowała co zdiagnozował biegunkę wirusówkę. I kazał czekać, aż minie... Powinnam zacząć działać już prędzej. No ale coż, przyszło nam uczyć się na własnych błędach. Szkoda, że dzieciątka cierpią. Ale jak zdążyłam zauważyć nikogo to nie obchodzi

Wodniste robi cały czas.Z tym że na początku były chociaż koloru żółtego i z grudkami mleka,a od jakichś 2 mscy robi zieloną wodę ze śluzem i co jakiś czas nitki krwi.Niemogę tylko sobie darować że słuchałam położnych i tyle czasu zwlekałam.Jestem w Wielkiej Brytani i jak mała miała ponad 3 tygodnie pojechałam z nią do szpitala do położnych to powiedziały mi żebym nie była paranoiczką.że wszystko jest w porządku.powiedziałam też że robi kwaśne te kupki,to położna powąchała jej czysta pieluszkę i powiedziała, że nic nieczuje.Masakra jakaś.Na sprawdzenie dziecka po porodzie też czekałam długo.miało być w 6 tygodniu po porodzie,a miała dopiero w 11 tygodniu,bo panie w przychodn twierdziły że niemusi być w cale w 6 tyg.jestem załamana tutejszą służbą zdrowia.same konowały nic więcej.Mam pytanie odnośnie tego badania krwi CRP.co to takiego? odebrałam nutramigen z apteki.jest ochydny poprostu.po wielkim parogodzinnym płaczu mała zjadła 60ml.tak mi jej szkoda.ledwo sama się nie rozpłakałam zobaczymy jak będzie jutro.dziś już chyba nie będę jej wciskała.ach życie.czekam na wieści co z Twoim maleństwem.pozdrawiam

CRP to białko reaktywne, podwyższona ilość świadczy o stanach zapalnych i infekcjach.
Z tą służbą zdrowia to rzeczywiście dramat. Ale u nas też wszystko bagatelizują. W każdym razie nie można zwlekać, trzeba działać. Jak słyszę, że "to zwykła biegunka - niemowlęta tak mają", albo "wyrośnie z tego", albo jeszcze "taki jej urok", to odwracam się na pięcie i wychodzę i więcej nie wracam. Przecież te nasze dzieciątka po takich kupkach mają jelitka jak sito.
A powiedz mi, jest jakiś efekt po Nutramigenie?