możecie polecić jakiś dobry produkt do czyszczenia uszu, krople albo spray?/...
Forum: Pediatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Bicom Salvia/Oberon (2)
- https://www.forumpediatryczne.pl/forum/bicom-salvia-oberon/watek/505068/1.html#p505068https://www.forumpediatryczne.pl/forum/bicom-salvia-oberon/watek/505068/1.html Bicom Salvia/Oberon Gość
Ludzie, polecam DR. Bąkowskiego oraz jego studio promocji zdrowia, oprócz badań na bicomie warto zacząć serie badań na salvii i o ile będzie potrzeba na oberonie, które wykryją wszystkie ogniska zapalne w organizmie, pokarzą listę pasożytów, bakterii oraz wirusów. Sam Bicom nie wystarczy, jeżdżę co 2 miesiące z synem oraz ze sobą już 4 lata, efekty niesamowite, nikt nie wierzy, że jeszcze we wrześniu miałam łysienie plackowate,a teraz jak chodzę do fryzjera mówi mi że mam zbyt dużo włosów, a włosy strasznie wychodziły, już przymierzałam się do kupna peruki. Fakt ten ze ciągle muszę pić kropelki i różne ziółka. Lekarz, nie ukrywam, podaje też antybiotyki w ostateczności, niedawno mieliśmy antybiotyk na bakterie chlamydie:nie mogliśmy ja wytępić kropelkami, na kontrole jadę na początku kwietnia zobaczymy. Jeśli ktoś jest zainteresowany własnym zdrowiem, musicie do DR,.Bąkowskiego się zgłosić, leczy wszystkich: od noworodków do osób dorosłych. Według lekarz mąka przenna oraz nabiał są bardzo niezdrowe i powodują chorób: alergia - rak, oczywiście jak to odstawiłam przestały mnie boleć wewnętrzne organy, a od lat najpierw leczono mi żołądek, a potem wątrobę i wszystko bez skutku.
Ten gabinet jest godny zaufaniu. To nie jest żadne oszustwo, jeśli chcecie więcej pogadać podaje tu swój email:[email protected] czekam na pytania!
I DUŻO ZDRÓWKA - https://www.forumpediatryczne.pl/forum/bicom-salvia-oberon/watek/505068/1.html#p517971https://www.forumpediatryczne.pl/forum/bicom-salvia-oberon/watek/505068/1.html Bicom Salvia/Oberon Gość
Ja byłem na takim badaniu.Moja babcia miała zaawansowanego raka i ją zapisałem na badanie OBERONEM, niestety dwa dni przed badaniem babcia wylądowała w szpitalu.
Ponieważ badanie było umówione na konkretną godzinę a organizatorem była kobieta którą znałem więc stwierdziłem,że pójdę sam aby nie okazać się gołosłownym.
Zaznaczam, że w ogóle nie miałem pojęcia co to za badanie czy też leczenie.
Kol. doktor siedział w pokoju hotelowym (właścicielką hotelu była organizatorka) w pokoju stół, laptop, jakaś skrzyneczka, słuchawki audio i co najciekawsze kozetka(dwa złączone stoły przykryte prześcieradłem i na tym poduszka)
Pięćdziesięcioparoletni pan który na pewno nie przypominał lekarza zaczął przeprowadzać ze mną wywiad-ankietę a odpowiedzi zapisywał w laptopie, był trochę rozczarowany kiedy powiedziałem,że jestem zdrów jak ryba a przyszedłem za babcię która nie mogła przybyć,Ankieta była dosyć prymitywna pytał ciągle o dolegliwości przy czym pytania co jakiś czas powtarzały się lub były podobne. Faktem jest, że po tej ankiecie dr wiedział o każdym pacjencie wszystko co było mu potrzebne do ustalenia diagnozy. Trochę mnie to zaskoczyło bo wychodziło na to,że ja mam powiedzieć co mi jest i tyle.
Następnie dr pokazał mi tajemniczą skrzyneczkę wytłumaczył,że stworzyli to Rosjanie na potrzeby kosmonautów i,że jest to najbardziej zaawansowana technologia z możliwych.
Wytłumaczył,że zaraz założy mi słuchawki które będą zczytywać moje fale mózgowe, badanie potrwa 45min.Założył mi słuchawki pokazał laptopa na którym zaczęły pojawiać się przekroje ludzkiego ciała i w różnych miejscach wyskakiwać krzyżyki, przy każdym pojawieniu się krzyżyka słychać było w słuchawkach charakterystyczny trzask.
W pierwszym momencie zacząłem się koncentrować na tym co widzę doszukując się jakiegoś sensu pan dr zaczął coś do mnie mówić a widząc moją niepewność (nie wiedziałem czy mogę się ruszać i mówić) uświadomił mnie,że nie ma to wpływu na wynik badania.
W tym momencie organizatorka weszła do pokoju i zaprosiła doktora na obiad, bo już stoi na stole, dr nachylił się nade mną powiedział,że jak zje to wróci a jam mam tak siedzieć jeszcze jakieś 40 min i wyszedł.
Nie mam ADHD ale po 10 min oglądania debilnych obrazków i słuchania wkurzających trzasków zacząłem się zastanawiać jak to może działać i delikatnie zacząłem ściągać słuchawki zastanawiając się jak na to zareaguje OBERON i co się stało, stało się dokładnie nic, obrazki się zmieniały, krzyżyki się pojawiały a słuchawki leżały na stole.
Zacząłem się śmiać sam z siebie i układać dalszą rozmowę z doktorem który wrócił po 30min słysząc,ze wraca założyłem słuchawki i tak jeszcze z 10 min poddawałem się badaniu.
Obrazki i trzaski się skończyły dr ściągnął mi słuchawki i momentalnie przeszedł do stawiania diagnozy twierdzą,że generalnie jest ok jakieś tam małe odchyłki od normy.
Grzecznie przerwałem mu i poprosiłem aby wytłumaczył mi jak to jest możliwe,że zwykłe najzwyklejsze słuchawki PHILIPSA skanują moje fale mózgowe, pan nie dał się zbić tropu wtrącił tylko, że tam są zainstalowane specjalne czujniki które to robią i dalej zaczął stawiać diagnozę.
Nie dałem za wygraną i dodałem, że to chyba niemożliwe technicznie, bowiem podłączone są zwykłym dwużyłowym przewodem i mało prawdopodobne jest aby przesyłając dźwięk jednocześnie skanowały .
Pan troszkę się zmarszczył ale dodał, że tak to jest skonstruowane i już i dalej zaczął czytać diagnozę.
Poprosiłem aby przestał bo prze 3/4 czasu badania słuchawki leżały na biurku więc to co czyta dotyczy raczej biurka niż mnie.
Dr już troszkę podenerwowany powiedział, że całe badanie dotyczy mnie bo OBERON tak naprawdę bada w ciągu paru pierwszych minut. Zapytałem więc po co miałem z tym siedzieć 45 min, tu już nie mógł znaleźć sensownej odpowiedzi.
Widząc,że mam doczynienia z prymitywnym oszustem powinienem złapać go za kołnierz i zaprowadzić na policję ale chciałem jakoś kulturalnie wybrnąć z sytuacji i zacząłem coś przebąkiwać,że jak zapisywałem tu babcię to myślałem,że to będzie coś na zasadzie bioenergoterapii czy też czegoś podobnego i tu moje zdziwienie sięgnęło zenitu, bowiem ten człowiek stwierdził, że bioenergoterapia w ogóle nie działa, że on był bioenergoterapeutą i to jest bujda na resorach.
Oczy mi się otworzyły do granic możliwości i zapytałem kim on teraz jest, a on mi na to, że teraz to on jest chirurgiem mózgu!!
Popatrzyłem na niego z politowaniem bo słowo chirurg kojarzy mi się z człowiekiem na poziomie.
A przede mną stał zaniedbany facet w sweterku i wystającej z pod niego koszuli z poprzecieranym kołnierzem i rękawami. Chłop miał zniszczone dłonie z żałobą za paznokciami.
Przypominał bardziej złomiarza który się odpicował na niedzielną mszę. Stwierdziłem,że szkodo mojego czasu na te bzdury i nic z tego nie będzie, on nawet nie protestował szczególnie chyba poczół ulgę, że wychodzę, napomknął tylko,że tak to jest z tymi niedowiarkami.
Wyszedłem nie uiszczając żadnej opłaty, później opowiadałem tą historię parę razy i zawsze wśród słuchających był ktoś kto był na takim badaniu lub znał kogoś kto był. Dowiedziałem się również, że takie badanie kosztuje 150zł!!! A to tylko część naciągactwa bo zwykle po takim badaniu dr czy też chirurg mózgu (jak w moim przypadku) przepisuje jakieś nieprawdopodobnie drogie leki, maści i inne mikstury które niektórzy wykupują latami.
Mam nadzieję,że moja przygoda otworzy oczy niektórym z Państwa i jak kiedyś daki medyk stanie na waszej drodze to gońcie drania i oszusta. - Gość
- co do czyszczenia uszu?
- produkty do higieny uszu
Znacie jakieś dobre produkty do higieny uszu które można stosować u...
- Plamki przy infekcjach wirusowych
U mojego dziecka od pol roku pojawia sie pokrzywka na twarzy w czasie przeziebienia,...
- Ciemnozielona kupka niemowlaka
Witam, mam 2 miesięczną córeczkę . Ostatnio robi ciemnozieloną...