Forum: Pediatria - grupa dla rodziny i pacjenta

Witam, jestem już tak zdołowana i zmartwiona, że aż się boję co będzie dalej?! Mam 11 tygodniowego synka, który od początku swojego życia nie leżał za czesto na brzuszku bo bardzo nie lubi tej pozycji-zaraz płacze.

Po wizycie u pediatry i u neurologa w 6 tygodniu kładę go na brzuszek cześciej bo wiem, ze tylko w ten sposób synek może się nauczyć unosić główkę. Ale on nawet nie próbuje unieść jej choćby na 1 cm. Jak go położę tak leży ze skręconą głową w jedną bądź drugą stronę i ssie sobie piąstkę. Zachęcałam go zabawkami, grzechotkami, pstrykałam, cmokałam, wołalam ale on jak leżał tak leżał. Potrafi tylko obrócić główkę w bok kiedy kładąc go na brzuszku układam twarzą do podłoża. Ale nie unosi jej przy tym tylko przekręca cały czas mając kontakt z podłożem. To co czytam w książkach i w internecie wzmaga umnie strach- bo absolutnie mój syn nie podpiera się na przedramieniach ! Boże w ogóle nie unosi głowy. Neurolog dała nam czas do końca 3 miesiąca na naukę tej czynności ale ja nie wierzę, ze cokolwiek się zmieni. Pozostało jeszcze 13 dni. Później czeka nas rehabilitacja. Boję się, ze coś jest nie tak z jego układem nerwowym. Ładnie gaworzy,ładnie się śmieje i robi wszystko to co powinien w tym miesiącu tylko ta główka! kTOś SPPOTKAł SIę Z TAKą SYTUACJą???

dziwię się ze od razu nie dostaliście skierowania na rehabiltacje.to nic starsznego.noja córka miała problemy ze zwiększonymnapieciem,ale siostry dziecko było wiotkiei tez długo nie unosiło główki.ale wczesnie podjęli rehabilitacje i teraz już chłopak lata jak szalony.Ja córke rehabilitowałam sama wg wskazówek od rehabilitantki-jedziałysmy co 2-3tyg na kotrole.A spróbuj syna układac na brzuszku ale na swoich kolanach alew poprzek kolan.tak by raczkiwystawały Twoje nogi.możesz tez go nosic w takiej pozycji.Mpja córka tez nie lubiał lezec na brzuchu i zaraz płakała.a teraz spi głownie na brzuchu

anka

Spokojnie, mój synek pięknie podnosił główkę leżąc na brzuszku,a 2 tygodnie temu okazało się że ma wzmożone napięcie mięśni nie podnosił w ogóle główki przy podciąganiu za ręce a pod koniec 3 m-ca powinien już trzymac ją prosto. Najlepsza okazała się wizyta w poradni rehabilitacyjnej (weź skierowanie od pediatry) i teraz masujemy syna metodą shantala (możesz zobaczyc jak to wygląda np. na youtube) i stymulujemy go na prawą strone (bo ma asymetrię) i po tygodniu już widac efekty. Nawet jeśli shantala nie pomoże to są cwiczenia Vojty, które po 2 tygodniach cwiczeń wszystko naprawiają. A poprzedniczka ma rację na kolanach matki dzicei leżą chętniej, no i podczas kąpieli przynajmniej mój synek szczególnie gdy pływają przed nim zabawki. Powodzenia

bo ja nie chciałam iść na rehabilitację z dzieckiem-dla mnie to ostateczność ale teraz chyba się zdecyduję. Obiecałam neurolożce, że sama będę ćwiczyć z małym główkę ale żadnych rezultatów dlatego zdecyduję się na reh. Nie znalazłam na you tube tego masażu shantalla. Czyli można wziąć od pediatry skierowanie? super przy okazji szczepienia poproszę o ten kwitek... dziękuję za rady

Nie ma co sie bac rehabilitacji!!!To nie jest żadne upokorzenie czy kara dla dziecka!Przepraszam że tak mówie ale rehbilitacja na pewno pomoze,nie sie czego bac.Pediatra bez problemu powinien wypisac skierowanie,a jezeli rehabilitant uzna ze wystarcza tylko kontrole i samemu cwiczyc w domu to super-z nami tak było-pokzaywała mi jak cwiczyc i cwiczyłam-po 4-5razy dzienie.i teraz córka lata bez problemuGłówke ciagnęłajak miała 3mieisace,ale miałą wzmozone napięcie miesniowe,asymetrie ciała bo sie układał w rogalik i asymetrie główki-spłaszczona z prawej straony(przez ciąże) i układał tylko na prawa stronę.Pozniej jak siedziała to przechylała główke na prawo,ale jak zaczęła raczkowac to sie wszytko wyrównałopamiętaj nie wsadzaj dziecko w chodzik,jak najwięcej po podłodze,niech raczkuje!

chciałam serdecznie podziękować za rady a szczególnie za jedną - kładzenie dziecka na kolanach w poprzek. Poskutkowalo-mały zaczął unosić głowkę bo niemiał innego wyjścia...zaczyna a to już coś. jestem happy

to super!ale i tak udałabym się do rehabilitanta na kontrol,on najlpeiej bedzie wiedział jakie cwiczenia robic żeby było ok

anka

Cześć niedawno byłam w podobnej sytuacji. Moja córcia niedługo skńczy 4 miesiące a dopiero od tygodnia podpiera się na przedramionach. Ale początki nie były za ciekawe kiedy kładłam ją na brzuszku to był niesamowit y płacz, próbowałam na różne sposoby z nią ćwiczyć i nic. Lekarka doradziła żeby nosić ją na rękach plecami do swojego brzucha żeby pewnie trzymała głowę i pomogło. Aż pewnego wieczoru jak zwykle po kąpieli smarowanie plecków i niespodzianka bo sama podłożyła sobie rączki i wysoko podniosła główkę. Mogę jeszcze dodać że nam bardzo pomogło noszenie na ramieniu (jak do odbijania) z rączkami przewieszonymi za moimi plecami. Nie martw się każde dziecko jest inne i na pewno niedługo też zacznie sie podnosić. Zyczę sukcesów